C-kotki w nowych domach

Wszystkie kocięta z miotu “C” mieszkają już w nowych domach, z czego bardzo się cieszę. Maluchy bardzo szybko odnalazły się w nowej sytuacji i doskonale sobie radzą.

Chrysler wyprowadził się jako pierwszy, więc już na dobre zadomowił się u swoich ludzi. Carisma podporządkowała sobie psa-rezydenta, rządzi w domu i podobno rozrabia jak na jedyną w miocie dziewuszkę przystało.

Citroen i Chevrolet – łobuzerski duet, zgodnie z moim cichym marzeniem – zamieszkał razem. Wygląda na to, że chłopaki w nowym miejscu, zaprezentowały zupełnie inne charaktery i cechy, które prezentowały w rodzinnym domu. Jak będzie dalej, czas pokaże. Cieszę się jednak, że mieszkają blisko i będę mogła ich od czasu do czasu podglądać :)

Jako ostatni wyprowadzili się Cadillac i Cayenne. Po długiej, męczącej podróży do chłodnej Skandynawii, chłopcy w końcu trafili do zniecierpliwionych właścicielek. Miziasty Cadillac zamieszkał z Bożenką w Göteborgu, a Cayenne z zacięciem do przegryzania kabelków – trafił do Malmö i na dzień dobry, pokazał Danie to, co potrafi najlepiej – czyli przegryzł kabel od ładowarki telefonicznej ;-)

W domu zrobiło się cicho i nieco smutno, ale lada moment na mieszkanie ruszy osiem rozrabiaków z miotu “D” i wszystko wróci do normy ;)